Historia Gruzji, słynącej z w świecie z pięknych, dzikich krajobrazów, gościnności mieszkańców oraz kuchni i win sięga II tysiąclecia p.n.e. Wybrzeże to znane było starożytnym Grekom pod nazwą Kolchida, zaś wschodnie górzyste obszary – Iberia. W 66 p.n.e. obszar ten został podbity przez Pompejusza i włączony do Imperium Rzymskiego. Około 317 król Mirian III przyjął chrześcijaństwo jako religię państwową. W skrócie, historia Gruzji wielokrotnie pozbawianej własnej państwowości – toczyła się w dość dramatyczny sposób, a dorobek prawa rzymskiego nie zdołał się tam nigdy zakorzenić. Władza (ani rodzima, ani narzucana z zewnątrz) nie miała ograniczeń w postaci norm prawnych. Oświeceniowy trójpodział władzy nie został tu nigdy wdrożony. Zamiast tego, podporządkowana władzy cerkiew prawosławna oprócz tradycji, obyczajów i kultury odgrywała funkcje państwowotwórcze i regulacyjne. Społeczeństwo o charakterystycznych dla prawosławia wartościach jest tradycyjne i nie przeszło nigdy etapów rozwoju, którym społeczeństwa zachodnie zawdzięczają swój dzisiejszy charakter. To bardzo istotny czynnik w spojrzeniu na ten ciekawy i różnorodny kraj zakaukaski.
Ludność zamieszkująca Gruzję, posługuje się w zależności od regionu innym językiem: gruzińskim (Gruzini stanowią większość), megrelskim, lazyjskim, swańskim. Na tę różnorodność nakłada się kolejna – religijna. W Gruzji mamy Kościół Prawosławny, Islam, Ormiański Kościół Apostolski, Rosyjską Cerkiew Prawosławną, oraz Judaizm. Wszystkie te kultury językowo-etniczno-religijne położone są na terytorium o znacznym stopniu górzystości, są zatem często odizolowane od siebie w naturalny sposób, co niestety podsyca różnego typu separatyzmy, wspierane przez inne kraje np. Rosję, na co wskazują wydarzenia z ostatnich 20 lat, ale nie tylko…
Obecnie, zgodnie z konstytucją z 1995 Gruzja jest republiką, na której czele stoi (krytykowany przez świat, wspierany przez polskiego śp. Lecha Kaczyńskiego) prezydent Michail Saakaszwili. Sprawuje on władzę już drugą kadencję z rzędu.
Kilka słów na temat konfliktu gruzińsko-rosyjskiego, po rozpadzie Związku Radzieckiego…
W 1991 r. Gruzini odzyskali niepodległość. Niestety -wolność i oczekiwana harmonia po demokratycznych wyborach trwała krótko, mimo wszystko czasy się zmieniały…
Z oczywistych względów znanych wszystkim państwom znajdującym się w orbicie wpływów sowieckich, stosunki z Rosją nadal były napięte. Wybuchły zbrojne konflikty w Osetii Południowej i Abchazji oraz wojna domowa pomiędzy opozycją a zwolennikami nowego prezydenta Zwiada Gamsachurdii. Kraj pogrążył się w chaosie. Strona rosyjska nie omieszkała wykorzystać tej sytuacji angażując się szybko się w konflikty. Kreml aktywnie wspierał militarnie, logistycznie i politycznie zarówno separatystów, jak i puczystów, działając na rzecz dezintegracji terytorialnej Gruzji oraz obalenia antykomunistycznego prezydenta.
Sytuację w kraju opanował były minister spraw zagranicznych ZSRR Eduard Szewardnadze, który niebawem zastąpił obalonego już w 1992r. Zwiada Gamsachurdię (opozycjonista dysydent w czasach komunizmu, członek założonej Grupy Helsińskiej w Tbilisi 1976, rozbitej przez KGB w 1977; zmarł w niejasnych okolicznościach w 1993r). Szewardnadze poszedł na ustępstwa wobec Rosji i uzyskał kluczową pomoc wojskową i zaopatrzeniową. Dzięki niej do końca 1993 roku rebelia zwiadystów została zlikwidowana.
Po wojnie, 3 lutego 1994 roku Szewardnadze i Jelcyn podpisali w Tbilisi traktat przyjaźni, współpracy i dobrosąsiedzkich stosunków, przewidujący m.in. ponowne ustanowienie rosyjskich baz na terytorium Gruzji. Gruzja uzyskała w tym układzie formalne poszanowanie swojej integralności terytorialnej. 14 maja 1994 w Moskwie podpisano porozumienie pokojowe kończące wojnę gruzińsko-abchaską, na mocy którego na obszar konfliktu wprowadzono siły pokojowe (WNP) złożone głównie z Rosjan.
W kolejnych latach Rosja nadal działała na rzecz rozerwania integralności terytorialnej spornych republik z Gruzją. Wprowadzono sankcje gospodarcze, podjęto decyzję o niepodejmowaniu wymiany handlowej i nie utrzymywaniu oficjalnych kontaktów z Abchazją celem ‘przyspieszenia procesu pokojowego’. Abchazja, Osetia Południowa i Adżaria pogrążyły się w głębokim kryzysie gospodarczym.
W 1995 roku Eduard Szewardnadze, który został wybrany na prezydenta większością 70% głosów. Jego rządy względnie zapewniły politycznie i gospodarczo tzw. małą stabilizację. Jednak aby przeciwstawić się imperialistycznie nastawionej Rosji i odejść od dotychczasowej jej dominacji na Kaukazie, prezydent postanowił obrać kurs prozachodni (współpraca z USA i strategiczne partnerstwo z NATO i UE). Niestety w kraju wciąż panowała bieda, powszechna korupcja, nepotyzm, wysokie bezrobocie. Wszystko to przesądziło o utracie poparcia dla prezydenta, który w 2000 roku zdołał zapewnić sobie drugą kadencję fałszując wybory. W 2003 roku został obalony przez opozycję podczas dwudniowej bezkrwawej rewolucji nazwanej ‘rewolucją róż’. Społeczeństwo zareagowało entuzjastycznie, kolejne wybory prezydenckie w styczniu 2004 wygrał Michaił Saakaszwili (absolwent prawa na Uniwersytecie Colombia w Nowym Jorku) polityk silnie prozachodni. Zadeklarował on, że jego celem jest członkostwo Gruzji w NATO, tym samym kryzys w stosunkach z Rosją pogłębiał się. Nowe władze Gruzji jako priorytet w polityce wewnętrznej przyjęły przywrócenie spójności terytorialnej kraju, co oznaczało próby odzyskania kontroli nad separatystycznymi regionami Adżarią, Abchazją i Osetią Południową.
Tbilisi zwiększyło presję na Rosję w kwestii sił pokojowych stacjonujących w Abchazji i Osetii Południowej. Oskarżono rosyjskich żołnierzy sił pokojowych o sprzyjanie separatystom. 15 lutego 2006 roku parlament Gruzji jednomyślnie uchwalił rezolucję wzywającą do wycofania rosyjskich sił pokojowych z Osetii Południowej. Obecność wojsk rosyjskich była uznawana za próbę aneksji spornego terytorium, zaapelowano o zastąpienia ich siłami międzynarodowymi. Konflikt zaostrzał się, w odpowiedzi Moskwa odwołała swojego ambasadora, a także zerwała komunikację lądową, morską i powietrzną z Gruzją, przestała wydawać wizy. Nastąpił wzrost cen gazu rosyjskiego, wprowadzono zakaz eksportu gruzińskich produktów spożywczych. To był silny cios dla Gruzji.
Mimo tego Gruzini odnieśli sukces. 13 listopada 2007 roku wojska rosyjskie stacjonujące nieprzerwanie od rozpadu ZSRR, opuściły terytorium Gruzji właściwej. Jednak problem Abchazji i Osetii Południowej pozostawał. Sytuacja międzynarodowa również się zmieniała. Pojawił się nowy kontekst geopolityczny, było nim uzyskanie niepodległości przez Kosowo. Putin szybko wykorzystał moment. Rosyjskie MSZ zapowiedziało zmianę polityki wobec Abchazji i Osetii Południowej, zniesiono sankcje handlowe i finansowe obowiązujące od 1996. 3 kwietnia 2008 roku Putin zapowiedział w liście wysłanym do przywódców Abchazji i Osetii Południowej zwiększenie wsparcia Rosji. Konflikt zaczął się zaostrzać, również przez klarującą się realną perspektywę wejścia Gruzji i Ukrainy do NATO.
16 kwietnia Rosja ogłosiła zamiar ustanowienia więzi prawnych z Abchazją i Osetią Południową. Wywołało to protesty nie tylko Gruzji, ale również USA i państw europejskich. Strony czekały już tylko na pretekst. 20 kwietnia nad Abchazją rosyjski samolot myśliwski zestrzelił gruziński bezzałogowy samolot rozpoznawczy. Tbilisi zarzuciło Moskwie dokonanie aktu agresji, zaś Moskwa Tbilisi – pogwałcenie warunków rozejmu w Abchazji.
25 kwietnia Rosja już otwarcie zakomunikowała, że może użyć środków militarnych w celu ochrony swoich „rodaków” – mieszkańców spornych terenów. Gruzję oskarżono o przygotowywanie ofensywy zbrojnej przeciw Abchazji, wobec czego postanowiono zwiększyć liczebność rosyjskich sił pokojowych. Gruziński minister reintegracji Temur Iakobaszwili stwierdził, że perspektywa wojny między Gruzją a Rosją stała się „bardzo bliska.” W konsekwencji, decyzją prezydenta Saakaszwilego (bardzo krytykowaną na świecie), 7 sierpnia 2008, wojska gruzińskie wkroczyły na teren Osetii Południowej. Rosja odpowiedziała błyskawicznie, przystąpiła do zmasowanej interwencji zbrojnej przeciw Gruzji, bardzo szybko wypierając Gruzinów z Osetii oraz wkraczając na teren Gruzji właściwej. Krótką wojnę gruzińsko-rosyjską formalnie zakończyło wynegocjowane przez Francję (co było korzystne dla Putina) 6-punktowe porozumienie rozejmowe, podpisane przez prezydentów Saakaszwiliego i Dmitrija Miedwiediewa 15 i 16 sierpnia. Skutkiem wojny gruzińsko-rosyjskiej było umocnienie niezależności Abchazji i Osetii Południowej, a przede wszystkim zacieśnienie ich więzi z Rosją. Rosja wojnę wygrała. 26 sierpnia Miedwiediew podpisał dekrety o uznaniu przez Rosję niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, w związku z czym 29 czerwca Gruzja postanowiła zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją. 17 września Miedwiediew i liderzy Abchazji i Osetii Południowej, Siergiej Bagapsz i Eduard Kokoity podpisali na Kremlu traktaty o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy, przyznano Rosji prawo do utrzymywania baz wojskowych na obu terytoriach. 30 kwietnia 2009 roku Miedwiediew, Bagapsz i Kokoity podpisali na Kremlu porozumienia dające Rosji bezpośrednią kontrolę nad granicami obu prowincji na okres co najmniej 5 lat. Integralność terytorialna Gruzji została rozerwana.
W oczywisty sposób sytuacja na Kaukazie zaniepokoiła Polskę. Nie był to czas najlepszych stosunków polsko-rosyjskich. Sposób pacyfikowania mniejszego sąsiada zelektryzował kraje Europy środkowo-wschodniej, w szczególny sposób na Polskę, która wówczas prowadziła negocjacje z Amerykanami na temat tarczy antyrakietowej. Wojna gruzińsko-rosyjska przegrana przez Saakaszwilego spowodowała zdecydowane przyspieszenie rozmów.
Niestety 17 września 2009 decyzją nowego prezydenta Baracka Obamy, Amerykanie wycofali się z planów tarczy rakietowej w Polsce.
Społeczeństwo gruzińskie pomimo swej historii, tradycji i różnorodności, dziś jest społeczeństwem prozachodnim. Niestety ostatnia wojna przeszła bez szerszego echa w świecie zachodnim. Na zakończenie polecam wysłuchać wystąpienia śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi http://www.youtube.com/watch?v=ZAI7Yym9dvY . Zdecydowana i otwarta postawa prezydenta Polski nie wymaga komentarza.
Autor: Ania Kunysz (członkini zespołu Klubokawiarni Republikańskiej)